Dla wielu współczesnych liberalnych i lewicowych intelektualistów zło jest pojęciem przestarzałym i niemodnym. Nazbyt mocno przypomina o istnieniu jednoznacznych norm i wyrazistych ocen, aby mogło pasować do nowoczesnego świata.
W przystępnie napisanym eseju Terry Eagleton, czołowy brytyjski myśliciel odwołujący się do marksizmu, przeprowadza niespodziewany dowód na realność zła. Sięgając do tekstów literackich, teologii i psychoanalizy, przekonuje, że zło nie jest tylko zabytkiem ze średniowiecza, ale stanowi rzeczywistą siłę obecną w dzisiejszym świecie. Przygląda się sytuacji ludzi dopuszczających się złych, potwornych czynów bez racjonalnego uzasadnienia - dla samego czynienia zła. I stawia pytania: Czy zło jest rodzajem nicości? Dlaczego jest ono tak atrakcyjne i uwodzicielskie? Czy naprawdę możliwe jest, ażeby ludzie znajdowali przyjemność w destrukcji i czynieniu zła bez żadnego powodu?