"Zimowe dzieci" to wciągająca powieść o małym miasteczku w Vermont w West Hall, w którym ludzie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, a zwierzęta hodowane są na rzeź. Nikt nie wie, dokąd idą ci ludzie ani dlaczego te zwierzęta są zabijane. Wielu chciałoby uwierzyć, że niektórzy uciekli , ale inni znają prawdę ... a przynajmniej legendę o Sara Harrison Shea.
Akcja toczy się dwutorowo w roku 1908 poznając losy Sary i jej rodziny oraz w czasach współczesnych gdzie 19-letnia Ruthie wraca do domu i odkrywa, iż jej matka Alice zniknęła. Najbardziej tajemniczy sekret dotyczy Sary, która w 1908 roku została znaleziona martwa na polu za domem zaledwie kilka miesięcy po tragicznej śmierci córki Gertie. Z czasem odkrywamy, iż Ruthie, jej mama i jej młodsza siostra Fawn mieszkają w domu, w którym mieszkała Sara. Próbując dowiedzieć się, gdzie jest jej matka i dlaczego zaginęła, Ruthie znajduje pamiętnik, który kiedyś należał do Sary, ukryty pod podłogą sypialni jej matki.
Jest to zdecydowanie mroczna i klimatyczna opowieść z dobrze nakreślonymi postaciami, dramem rodzinnym i duchami. Wątki rozwijają się powoli, ale równolegle, przez co nie ma miejsca na wytchnienie. W książce nic nie jest bez znaczenia, a wszystko ma swoje konsekwencje i cenę. Całość czyta się jednym tchem. Historia opowiada o ludziach, którzy stracili swoich najbliższych. Pokazuje do czego są zdolni by choc przez chwile móc ich zobaczyć.
To idealna le...