Opinia na temat książki Zimowa Księga Ludmiły

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2024-11-06 16:41:50
Przeczytane
Nie ma sposobu, aby się od tej książki oderwać. Jest taka piękna, ciepła i niosąca gasnącą nadzieję, oraz małe światełko w tunelu dla wytrwałych. To tutaj dzieje się prawdziwa magia, jakby każda strona posypywała nas niewidzialnym puchem w który tchnęła tylko dobre uczucia. To niesamowite, że można mieć tak hipnotyzujące pióro! Ile tutaj wrażliwości, to tylko krople wody w morzu mogą opowiedzieć. Tylko jeden płatek śniegu, który widział aż za dużo, gdy zziębnięta kobieta niosła ostatkiem sił kwilące maleństwo w koszyczku. Czy wy byście przyjęli takich podróżników? Czy wasze serce udzieliło by im pomocy?
Czas w książce potrafi iść własnym biegiem, ale i się zatrzymywać. Raz wchodzimy w czas dawniejszy, a innym razem obecny, gdzie poznajemy losy kobiety, której widok starych książek zatrzymał na dłużej. Jedna niezwykła niedokończona książka potrafiła zwrócić jej uwagę, gdyż w domu posiadała identyczny egzemplarz. Podmuch wiatru sprawił, że ujrzała zapytanie o zatrudnienie i tak miejsce pełne zapomnianych i niechcianych książek zatrzymało ją na dłużej, na lata. Postacie zauważają, że w takie miejsca witają tylko tacy, którzy poszukują w życiu magii. Choćby dwie starsze kobiety, czy też jedna, inna, poszukująca ważnych dla niej informacji. Nade wszystko, choć sama nie wie dlaczego, osoba, która z nią kiedyś mieszkała zahipnotyzowała ją swoim pochodzeniem. Ogromnie pragnie poznać jej życie, choć z początku nie tłumaczy nam dlaczego. W ten sposób będą pojawiali się kolejni bohaterzy, skąpani w zimowym puchu, nie pojawiający się bez przyczyny. To tam padną pytania odnośnie świąt bożego narodzenia i ich rodzin, które czasem więcej dzieli niż łączy, lecz te tamy można zawsze zburzyć. To tutaj będąc młodym można spotkać się z niezrozumieniem rodziców. Oraz to tutaj można doceniać obecność jednego z nich, podczas gdy drugie odchodzi z różnych powodów. Dosłownie, nie ma słów by opisać jak bardzo mnie urzekła! Jeśli posiadasz wrażliwą duszę, jesteś czuły na smutki innych, a przy tym chcesz odczuwać wieczną nadzieję, to przeczytaj ją. A później podziękujesz mi w myślach, że ci ją poleciłam:-)
Ocena:
Data przeczytania: 2024-11-06
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowa Księga Ludmiły
Anna Bichalska
8.3/10

Uwierz, że to los przynosi najbardziej niespodziewane prezenty! Emilia wiedzie spokojne, lecz samotne życie. Małe miasteczko z niewielką księgarnią, w której teraz pracuje, to wybór, jakiego dokonał...

Komentarze

Pozostałe opinie

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, kolejne, które Emilia spędzi samotnie. Dla takich osób jak ona, którzy nie posiadają bliskich, jest to naprawdę trudny czas. Jednak ona się już do tego przyzwyc...

„Zimowa Księga Ludmiły” to moja pierwsza książka w tym roku o tematyce świąteczno-zimowej. Czytając ją czułam pewną magię. Nie tylko magię płynącą z okresu świątecznego, ale również magię płynącą z s...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl