Jak z Waszą pamięcią? Zdarza Wam się zapomnieć, gdzie zostawiliście klucze? Kiedy są urodziny przyjaciela? A może jak się nazywacie???
„Zapomnij, jak się nazywam” J.S. Monroe to dobry thriller psychologiczny z oryginalną fabułą i klimatem niepokoju narastającym z każdą stroną.
Poznajemy młodą kobietę, która nie wie, jak się nazywa, gdzie pracuje, skąd wraca. Nie ma dokumentów, kluczy, niczego co umożliwiłoby jej określenie swojej tożsamości. Jedyne co pamięta to adres domu, jednak tam mieszkają obcy ludzie Tony i Laura… Para okazuje niespodziewaną troskę, zapraszając nieznajomą pod swój dach, ofiarując nocleg, opiekę lekarską i nadając „tymczasowe” imię – Jemma. Jednak czy to prawdziwa, szczera pomoc? Jaka jest ich motywacja? Jaki jest cel?
Amnezja – to słowo przeraża samo w sobie. Brak pamięci wywołuje strach potęgowany przez domniemania ludzi w otoczeniu tajemniczej kobiety. Kim jest? Jaka jest jej prawdziwa historia? Czy faktycznie ludzie ją rozpoznają? Komu może ufać, a kto nie jest sprzymierzeńcem w walce o odzyskanie pamięci i normalności?
Pierwszoosobowa narracja pozwala od pierwszej strony wczuć się w sytuację głównej bohaterki, która w zaistniałej sytuacji czuje się: „Oderwana. Odizolowana. Przerażona.” Duszna atmosfera książki sprawia, że samotność jednostki zagubionej w świecie i we własnym umyśle jest niezwykle dojmująca.
Gorąco polecam Wam książkę „Zapomnij, j...