"Ach, być królewną! Bogatą, piękną i mającą rozkochanego królewicza u boku - jakże często wzdychały panienki. Rzeczywistość tymczasem bywała odmienna. Królewna czy królewicz zawierali zazwyczaj małżeństwa polityczne, nie mające nic wspólnego z uczuciem. A przecież pod gronostajowym płaszczem czy piękna, wyszywaną perłami suknią lub serce zwykłego człowieka, któremu nie były obce miłość i nienawiść, radość i żal, tęsknota za tym wielkim, nie spełnionym uczuciem."