O tym, że Zaginiony, książka, którą kupiłam lata temu, jest napisana przez autorkę ,,Teraz zaśniesz'', którą mam na półce od jakiegoś czasu, dowiedziałam się dopiero w trakcie czytania, przez przypadek. Kompletnie nie skojarzyłam nazwiska, okładka również była nieco myląca. Cieszę się, że zaczęłam przygodę z autorką od jej debiutu, bo teraz będę mogła ocenić, czy robiła postępy.
W środku nocy znika Billy, piętnastoletni chłopiec. Od tego czasu mija pół roku, a chłopiec nadal się nie odnalazł. Clarie Wilkinson, matka Billy'ego, wpada w fugę dysocjacyjną: znika z domu, pomieszkuje w obcych hotelach i błąka się na nieznanych ulicach. W torebce znajduje przedmioty, lecz nie pamięta, jak je tam włożyła. Kiedy pewnego dnia podczas ataku budzi się z krwią na rękach i nie potrafi wyjaśnić, co się stało, zaczyna obawiać się nie tylko o swoje życie. Czy te zdarzenia mają coś wspólnego z zaginięciem jej syna? Co, jeśli nie tylko Clarie ma coś do ukrycia?
Zaginiony to ciekawie poprowadzony thriller psychologiczny z domieszką kryminału. Narracja prowadzona przez główną bohaterkę jest dobrze prowadzona. Praktycznie do samego końca nie wiadomo co się stało z chłopcem, ale jak sama autorka przyznała, od początku wiedziała, jakie będzie zakończenie. Dwa zderzające się ze sobą bieguny – zaginiecie dziecka, fuga kontra rodzinne sekrety, nie pozwalają się czytelnikowi oderwać od lektury. Ubolewam jedynie na tym, że końcówka wypada blado na tle całości. Niepotrzebnie autorka już na s...