Jakie barwy mają poranne marzenia?
Czy proste historie mogą uleczyć zranione dusze?
Opowieść o magii wyobraźni i wdzięczności za każdy nowy dzień
Z dwoma ukochanymi kotami i skąpym bagażem złożonym głównie z książek Emilia wprowadza się do kamienicy, w której nikogo nie zna. Nie może otrząsnąć się z bolesnych wspomnień, tak wiele smutku było ostatnio w jej życiu. Ucieka przed światem, a jednocześnie marzy o bliskości, zwierzeniach przy kawie, kojącym cieple przyjaźni. Chcąc poczuć się mniej samotna, nieśmiała dziewczyna każdego ranka zamieszcza na tablicy ogłoszeń krótkie opowieści – o placku, który mama piekła, gdy miała gorszy dzień, tęsknocie za tym, co bezpowrotnie minęło, radości z drobnego upominku… Intymne listy do anonimowych adresatów. Ale nie wszystkim sąsiadom to się podoba. Decyzją zarządcy nieruchomości kartki mają zniknąć z tablicy. I wtedy właśnie sprawy przyjmują zupełnie nieoczekiwany bieg… Czy pośród obcych ludzi Emilia znajdzie w końcu przyjaciół? A w sobie siłę, aby zacząć wszystko od nowa? Zaufa życiu i dojrzy w nim jasną stronę?
Czasem wystarczy poczekać, a rzeczy same się ułożą.
Wszystkie barwy marzeń opowiadają historię nas wszystkich, kiedy zaczynamy coś od zera, przerażeni i szczęśliwi zarazem. Zapominamy, że piękno życia tkwi w drobiazgach, w autentycznych relacjach międzyludzkich, uśmiechu i w oczach nieznajomej osoby, w naiwnym postrzeganiu świata przez dziecko.