Wojna toczona przez "białą" RPA z partyzantami namibijskimi, rządową armią Angoli i wspierającymi je oddziałami kubańskimi nie została w polskiej literaturze szczegółowo opisana. Z jednej strony wpłynęła na to swoista egzotyka owego konfliktu, z drugiej fakt, iż nasz kraj, w czasie gdy na sawannach trwały boje, również znajdował się w wyjątkowo niełatwej sytuacji. Skutkowało to brakiem dostępu do rzetelnej literatury, a relacje nadsyłali jedyni "koncesjonowani" dziennikarze. Problem dostępu do wiarygodnych źródeł występuje z resztą nadal, a składają się nań: możliwa do pokonania bariera językowa i niemożliwa do pokonania sprawa utajnienia większości dokumentów odnoszących się do tego zagadnienia na Kubie, ale również w Angoli i Rosji. Autor świadom jest zagrożeń jakie owa sytuacja, wymuszająca niejako pracę na ułomnym materiale źródłowym, ze sobą niesie, ale przekonany jest, że potrzeba wypełniania "białej plamy" w polskiej literaturze przedmiotu warta jest poniesienia ryzyka. Zasadniczym celem książki było przedstawienie możliwie obiektywnego obrazu zmagań orężnych toczonych na południu Afryki i osadzenie ich w realiach regionalnej i globalnej architektury bezpieczeństwa tamtego czasu. Cel ten zdaniem autora osiągnięty został, trzeba jednak mieć nadzieję, że opinię tę podzielą Czytelnicy.