Ballada żebracza Tadeusza Nowaka, w której niezwykły liryzm zderzony został z ostrym, prześmiewczym realizmem, rodem z powieści łotrzykowskiej, potwierdziła raz jeszcze, iż proza tego jednego z największych poetów, nie tylko polskich, XX wieku jest zjawiskiem unikalnym, w którym bogactwo języka i nieskrępowana wyobraźnia wciąż przełamują granice między epiką a liryką, między powieścią a pieśnią dziadowską.