Czterdziestu stron śmiesznych, premierowych historii tylko dla dorosłych a wszystko w eleganckiej, suto inkrustowanej egzotycznymi pantonami okładce. W związku z premierą najnowszego Wilqa wypadało by coś wspomnieć też o animacji. Otóż staliśmy się ofiarami mobbingu własnego sukcesu i w związku z planowanym tournée po różnych festiwalach musimy wstrzymać się z prezentacją filmu w Opolu i reszcie Polski. Dobra wiadomość jest taka, że do lutego (Festiwal w Berlinie) mamy wystarczająco dużo czasu, żeby dorysować więcej niemieckich czołgów w czołówce.