Jeśli zamierzacie przeczytać Wilczycę, to wpierw sięgnijcie po ,,Poszukiwacz zwłok", gdyż jest to część druga, która bezpośrednio łączy się z pierwszą. Często mamy wspominki do czasu, który tylko po przeczytaniu tomu pierwszego będzie zrozumiały, wtedy doskonale będziemy wiedzieli kto jaki dlaczego jest. Tam najwięcej zagościło ich traum, które teraz również o sobie przypominają. Drugi tom to również świetnie poprowadzony kryminał z wątkami psychologicznymi. Początkowo dostajemy przedsmak późniejszych wydarzeń, taki punkt zaczepienia, który będzie nas ciekawił do samego końca. Następnie wchodzimy w wydarzenia obecne pewnej kobiety o ksywce Wilczyca. Oczywiście wpierw poznajemy ją od strony dawniejszej, później tej prywatnej z czasu obecnego i na końcu wszystko się wyjaśnia, gdyż widzimy kim jest i jak jej życie się toczy, bądź jak bardzo w nim wydaje jej się, że umiera. Jest totalnie wyprana z uczuć, wrak człowieka wewnętrznie, a przed ludźmi zakłada maskę udając twardą i bezlitosną. Oczywiście akcja nie jest jednostajna, gdyż bywają rozdziały, które bez przedstawienia postaci pokazują nam co tym osobom się przytrafia, jak sobie radzą, bądź w jakim są niebezpieczeństwie. Poznajemy ich imię i cierpienie, takie kwestie by nas mocno zaciekawić, po czym wracamy do życia policjantki do której zespołu dołączył młody funkcjonariusz. Ma go przeszkolić i wdrożyć w ich prace i to będzie dla niej najcięższe zadanie. Oczywiście samego funkcjonariusza również poznamy, co prawda pobieżnie, ale trochę na tyle, by wyrobić sobie o nim jakieś zdanie. Wszystko przez to, że ma stanowić dla nas zagadkę, ich interakcje mają być dwuznaczne, a w tle będzie majaczyła przeszłość upaprana krwią i wrogami. Prowadząc śledztwo będzie w pewnym momencie przyparta do muru, gdyż nikt według niej nie zasługuje na zaufanie. Będzie sporo nerwów, gdyż autor poutykał sporo opisów miejsca, otoczenia oraz ich wewnętrznej walki. Momentami będziemy rozdarci między ich wewnętrznymi perypetiami i tymi, które muszą być twarde, odessane z uczuć, by maksymalnie napiąć chłodne myślenie, by złapać mordercę. Będą wzloty i upadki, ale uwierzcie mi, że tak twardej postaci, to jeszcze nie poznaliście:-) Niekiedy rzucone będą nam jakieś mądrości, które albo im się sprawdzą, albo nie., ale czytelnik zachowa je w pamięci. To zdecydowanie jeden z lepszych kryminałów, który zasługuje na uznanie.