Wielki książę, małe arcydzieło Jarosława Marka Rymkiewicza, może być czytany jako wstęp do jego "polskiej trylogii" - Wieszania, Kinderszenen i Samuela Zborowskiego. Opowiada o wielkim księciu Konstantym, jego ojcu, braciach, babce, polskiej żonie, o jego dworakach, ale też o polskich podchorążych, którzy w noc wybuchu Powstania Listopadowego nie byli w stanie zabić Konstantego inaczej niż symbolicznie, opowiada wreszcie o Warszawie, o romantycznej Polsce i o polskim duchu, zapatrzonym w swoją chrześcijańską dobroć. Problematyka historyczna (a nawet historiozoficzna) jest tu jednak podporządkowana dociekaniom nad ponadczasową duchową strukturą rosyjskiego namiestnika na Polskę - figury dobrze nam znanej, której Konstanty był tylko pierwowzorem.