Nowy tom wierszy Jarosława Marka Rymkiewicza, zatytułowany Pastuszek Chełmońskiego, przekracza granicę poetyckiego doświadczenia starości, wyznaczoną przez takich mistrzów XX-wiecznej poezji polskiej, jak Czesław Miłosz czy Jarosław Iwaszkiewicz. Obaj ci poeci, opierając się na tradycji orficko-chrześcijańskiej, wypracowali w późnej starości punkt widzenia, który - mimo różnic - można nazwać ponadczasowym i metafizycznym. W świecie poetyckim Jarosława Marka Rymkiewicza zamiast serenitè, pogodzenia z przemijaniem i wycofania we własne umieranie, pojawia się walka do samego końca, na wskroś cielesna, w której uczestniczy nie tyle „umysł" czy „dusza” poety, ile żywe, męskie ciało wraz z jego seksualnością.