Jest to zbiór opowiastek autora z różnych lat, od 1936 roku po 1968. Podzielony chronologicznie.
W tym zbiorku, chyba bardziej niż w Kafe pod Minogą', mogłam zauważyć cechy języka Wiecha i obrazowanie świata, które owocuje humorem - ponadczasowym humorem. Przy okazji okazało się, że są w Polsce rzeczy nieprzemijające, np. BUDOWA DRÓG I CIĄGŁE REMONTY. !!!! Tyle lat, a tematyka aktualna. Lekcje historii pana Piecyka przewyższały wiedzą niejednego gimnazjalistę :-))), a 'głębokie' rozmowy o życiu nasunęły praktyczne wnioski, np. taki, że na samotność najlepsze są sardynki, a kanarkom należy kupić 2 oddzielne klateczki, w dodatku z przegródkami.