Kasia, Bożenka, Wojtek, Adrian i Karol chodzą do jednej klasy. Pewnego dnia klasa ma zrobić projekt, a oni trafiają do jednej grupy. Wtedy jeszcze nie wiedzą, jak wiele to zmieni w ich życiu. Przez pewne zdarzenia wyruszają w podróż do przeszłości. Trafiają do czasów, kiedy życie wyglądało zupełnie inaczej niż to, które jest im znane. Brak rzeczy, które dla nich są codziennością, nowe znajomości z dziećmi, które żyją w tamtych czas. Przed nimi wiele przygód. Jakich? Co się stanie? Jak potoczą się ich losy?
Historia, jaką w niej znaleźliśmy w książce, spodobała się synowi i to bardzo. Po przeczytaniu stwierdził, że dobrze się bawił, było dużo przygód, momenty, które go zaskoczyły, ale również takie, które wywoływały uśmiech na twarzy.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, dający się lubić, mający wiele pomysłów.
W książce znaleźliśmy ciekawe, przyciągające wzrok ilustracje, które zachęcały do poznania treści.
„Ferajna ze szkolnej ławki. Wehikuł czasu” to książka, która według mojego dwunastoletniego syna była ciekawa, a także pełna przygód. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA