Drugi tom historii nierozłącznych przyjaciółek Rose i Lissy. Wydarzenia z poprzedniej części odcisnęły piętno na dziewczynach. Zdrada najbliższych boli najbardziej i coraz częściej zastanawiają się komu można ufać. Dampirka przeżywa też rozterki w życiu osobistym. Mężczyzna, którego kocha interesuje się inną kobietą, jej przyjaciel nie chce być już tylko przyjacielem a na dodatek na horyzoncie pojawił się tajemniczy, niepokojący ale pociągający kuzyn księżniczki. Dochodzi do tego atak strzyg na jedną z ważniejszych rodzin królewskich i unicestwienie całego rodu. Aby lepiej zabezpieczyć Akademię, z całego świata ściągnięto strażników. W tym matkę Rose. Jannie Hathway jest legendą w świecie strażników ale nie dla głównej bohaterki.
Zarząd Akademii Świętego Władimira bojąc się ataku, decyduje o przymusowych feriach w kurorcie narciarskim. Tylko jak pokażę czas to nie strzygi będą największym zagrożeniem ale ambicja młodych niedoświadczonych uczniów.
"ROSE KOCHA DYMITRA, DYMITR MOŻE KOCHAĆ KAŻDĄ INNĄ, MASON DAŁBY SIĘ ZABIĆ, BY ROSE POKOCHAŁA JEGO…"
W szponach mrozu jest dużo bardziej emocjonalną huśtawką niż część pierwsza (chociaż wiem, że dalsze tomy wychodzą po za skalę 🥹) . Mimo, że to świat wampirów złamane serce i nieodwzajemniona miłość zabija tak samo jak w świecie ludzi. Utracona przyjaźń, zazdrość niezbyt dobrze wpływa na główną bohaterkę. Dochodzi do tego silny konflikt z matką, legendą w ich świecie. Mimo, że te wszystkie uczucia buzują...