"Cedro początkowo krzyczał tak jest, wrzeszczał na pełny regulator, szkoła stała z boku, chyba nikt go nie słyszał, na pewno nikt prócz mnie, ale i tak przestraszyłem się. Ojciec Cedry był zwykłym chłopem, chodził do pańskiego lasu zbierać chrust, miał do tego prawo serwitutowe, lecz hrabia prawa takiego nie uznawał i trzeba było zapłacić karę..."