„W miasteczku…” to zbiór niewielkich opowiadań o dzieciństwie w czasie wojny i tuż po wojnie. Mają wspólnego bohatera, wspólne miejsce akcji i wspólnego narratora, który opowiada o wszystkim po latach, z dystansu, łatwego do uchwycenia w języku i kompozycji, ale z perspektywy dziecka. W książce, którą – jak zauważali recenzenci – wypełnia charakterystyczny smutek, dramatyczne wydarzenia rozgrywają się na pograniczu realności i baśni, w „ogrodzie Andersena”, w którym (a Brzozowski Andersena znał świetnie), gospodarzem ostatecznie jest śmierć. Przed jej bezwzględnością ocala dziecięcych bohaterów książki ich dziecięce widzenie świata, z właściwą mu ufną naiwnością, niekonwencjonalnością języka, groteskowymi skojarzeniami. Sam Brzozowski mówił o swojej prozie, że to „półbaśnie” i „półgroteski”.
„W miasteczku…”, rok po wydaniu, wyróżniono nagrodą im. Stanisława Piętaka
„W miasteczku…”, rok po wydaniu, wyróżniono nagrodą im. Stanisława Piętaka