Anna Wilman „Vincere l'amore”
Zaplanowana przyszłość osiemnastoletniej Noemi Santino daje o sobie znać. Jej ojciec zapieczętował, iż córka należeć będzie do następcy capo, Vittore Beneventtiego. Dla młodziutkiej Santino wszystko jest nowe i obce, a z czasem dowiaduje się, w jakim mrocznym świecie żyje chłopak.
„Pocałunek, który ostatnio zainicjował, przekonał mnie, że nie znajdujemy się tylko na stopie koleżeńskiej. Między nami zaczęło tworzyć się coś znacznie poważniejszego, co powoli zaczynało mnie przerażać”.
Nie wiem jak się odnieść do tego romansu. Początek to wdrożenie Noemi do nowego miejsca. Poznawanie środowiska, ludzi, szkoły. I niby tam się coś dzieje, ale miałam wrażenie, że jednak akcji mało. Później wychodzą jakieś rodzinne sekrety, a końcówka jest smutna. Vittore należy do mafijnego świata, dziewczyna dopiero go przyswaja, wszak bohaterowie nie próbują dociec głębszego sensu, w jakiej sytuacji się znaleźli. W sumie ta historia nie jest zła, lecz brakuje emocji i rozwinięcia niektórych wydarzeń. Polecam samemu się przekonać. 😉