Przeczytane
Mam w domu 📚
"Na Uroczysko zabrał mnie Nemsta swoją nowiutką "Ifą" w słoneczne, upalne popołudnie".
To zdanie zapowiada pełną przygód i humoru opowieść, którą czytałam już tak wiele razy, że mój egzemplarz lekko się rozleciał. Chociaż lekko to chyba zbyt łagodne określenie na poporcjowaną książkę z fruwającą okładką. Mea culpa.
Obecnie "Uroczystko" jak i "Skarb Atanaryka" uznawane są za część serii o Panu Samochodziku, dla mnie jednak nadal pierwszą jej częścią jest "Wyspa złoczyńców", a historia o wykopaliskach na bagnach i pięknej, tajemniczej kolegiacie jest tylko miłym dodatkiem do serii, chociaż na pewno ciekawszym niż historia złodziei roślin doniczkowych.
Zabawne, że mój egzemplarz jest wybrakowany i nie ma w nim... ostatnich kilku stron, więc koniec tej historii poznałam dopiero po wycieczce do biblioteki :) Przysięgam, to nie ja je zgubiłam! Taki chyba już wyszedł z wydawnictwa ;)