Dawid Selig , to dziwny człowiek , nawet nie dlatego że posiada dar za który co niektórzy dali by się mocno uszkodzić , lecz dlatego że całe życie się z tym darem boryka i nie wie co z nim zrobić . Kiedy go poznajemy ma 41 lat , można by rzecz że w tym wieku , normalny człowiek przynajmniej wie (powinien wiedzieć) kim chce być i co chce robić w życiu . Dawid jest jakiś ciapowaty i rozmemłany . Brodzi w ciągłych dylematach , jaki to on jest inny od wszystkich i jaki jednocześnie przez to samotny . Bo Selig jest samotny , nie ma życia osobistego , nie ma życia zawodowego . Tak się obija po tym świecie zupełnie bezwładnie i bezwolnie . Kiedy potrzebuje forsy idzie na schody swojej uczelni , gdzie już dobrze znają go studenci i za marne grosze pisze im prace zaliczeniowe , ewentualnie żebra o pieniądze u swojej dobrze ustawionej finansowo adoptowanej siostry Judyty . O czym właściwie jest ta książka ? Chyba o przegranym życiu po prostu , o człowieku który korzystał ze swych zdolności grzebania w głowach innym bez pardonu , biadoląc przy tym że ten dar go upośledza , jednak wpadając w prawdziwą panikę , dopiero wtedy , kiedy zauważa , że dar zaczyna zanikać . Wtedy kiedy już zaniknie całkiem , zostanie zupełnie sam , i bez niczego wartościowego . Panicznie i na oślep próbuje zbliżyć się do ludzi , próbuje naprawić swoje stosunki z siostrą , którą notabene chciał zamordować siłą woli , jak miała cztery miesiące i rodzice ją zaadoptowali , zresztą za radą psychologa do którego ...