Książkę czytałam kilka lat temu, ale do dziś wracam do niej z sentymentem. To literatura młodzieżowa, połączona z fantastyką i delikatnym romansem.
Nastasya choć wygląda młodo, żyje na ziemi już od kilkuset lat. Dziewczyna ma za sobą straszną przeszłość, która stanowi dla niej traumę. Przez to, że się nie starzeje zmuszona jest wciąż podróżować po świecie aby nie wzbudzać podejrzeń. Dziewczyna po nieprzyjemnym incydencie w klubie, zrywa kontakt ze znajomymi i wyjeżdża aby po raz kolejny zacząć wszytko od nowa. Na małej farmie, gdzie ma nauczyć się posługiwania swoimi mocami nie spodziewa się, że jej koszmary powrócą.
Książka to fajna i luźna lektura. Mamy fajne i ciekawe wątki, otoczone tajemnicami i echem przeszłości, która wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Lektura jest napisana w fajnym stylu, jest nieco przewidywalna i stanowi pierwszą część cyklu pod tym samym tytułem.
Lektura jest stosunkowo cienka i idealna do przeczytania w jeden wieczór czy kilka godzin.