Opinia na temat książki Ucieczka z Mielenz

To było moje pierwsze spotkanie z autorką, czytało się przyjemnie, choć miałam nieodparte wrażenie, że coś podobnego czytałam,a książka przypomina mi troszkę historię Sagi Między Jeziorami.
Smaczku dodaje wątek oparty na prawdziwych postaciach. Sama historia Horsta, jest interesująca.

Akcja książki dzieje się na Żuławskiej wsi, tu życie toczy się wolno w swoim rytmie.
Głównym bohaterem jest mały Horst wychowuje się w przybranej rodzinie jest szczęśliwym, zdrowym chłopcem.
Do czasu aż widmo nadciągającej wojny, budzi strach w mieszkańcach Żuław, większość z nich to Olędrzy, wyznania mennonickiego ale także Niemcy oraz Polacy.

Kiedy zostaje otwarty obóz jeniecki i pierwsi robotnicy przymusowi przybywają do wsi.
Do rodziny Horsta zostaje oddelegowany Józef.

Jak potoczą się losy bohaterów?
Czy mieszkańcy Żuław będą bezpieczni, czy jednak zostaną zmuszeni do ucieczki przed zbliżającymi się Sowietami?

Uwielbiam wszystkie sagi rodzinne,więc obok tej historii nie mogłam przejść obojętnie. Czekam na kolejny tom.
No i to wydanie jest cudowne ❤

Współpraca barterowa @wydawnictwoflow