Od bardzo dawna interesowałem się historią Żydów. Będąc fotografem odczuwałem, że muszę się w tej sprawie wypowiedzieć. W 1990 roku wracając ze Lwowa musiałem spędzić kilka godzin w Przemyślu. Poszedłem do księgarni i kupiłem "Opowieści chasydów" Martina Bubera. Ta pouczająca książka spowodowała, że trzy lata później znalazłem się w miasteczku Bełz, gdzie wykonałem pierwsze fotografie. Niedługo potem mój przyjaciel Jerzy Budziszewski (Joshua Ben Or) artysta zamieszkały w Nowym Jorku utwierdził mnie o konieczności fotografowania miejsc związanych z historią chasydów. Szukam więc tych miejsc, wybieram kadry z tej rzeczywistości, omijam atrybuty współczesne takie jak anteny telewizyjne, krzyczące reklamy, wszędzie parkujące samochody. Tych fotografii będzie więcej... Tadeusz Rolke