Godne zakończenie i domknięcie wątków czterotomowej sagi. Do głosu dochodzi młode pokolenie i jego nieoczywiste wybory. Ta część różni się nieco od pozostałych, nie tylko bohaterami. Wojna, wojna, wojna, bitwa za bitwą, krew się leje, szczęk broni, berserkowie ruszają do boju, kraina wiecznej szczęśliwości Walhalla, przeznaczenie bogów Ragnarok, kobiety schodzą na drugi plan. Przepiękne i zaskakujące zakończenie. To czego chcieć więcej?
Nie rozpisuję się obszerniej, bo tę część przeczytają na pewno ci, którzy są już po lekturze poprzednich tomów. Gdybym miała ustawić tomy w kolejności, to najbardziej przypadła mi do gustu Halderd, a najmniej tom I - opowieść o Sigrun.
Jestem wdzięczna Elżbiecie Cherezińskiej, że dała mi możliwość zanurzenia się w wikińskim świecie, bardzo mi się tam podobało. Gdybym miała ustawić tomy w kolejności, to najbardziej przypadła mi do gustu Halderd, a najmniej tom I - opowieść o Sigrun.