Książka Trębacz z Samarkandy i inne opowiadania napisane przez Ksawerego Pruszyńskiego wpadły mi w ręce nie tak dawno i byłem ciekawy co dostanę. Miałem nadzieje na dobre opowiadania, a z drugiej strony jest to moje pierwsze spotkanie z autorem. Dlatego mimo pewnych obaw postanowiłem dać zbiorowi szansę.
Trębacz z Samakandy – w pierwszym opowiadaniu autor sięga po motywy hejnału mariackiego i jego legendy jaka związana jest z jego graniem. Tworzy opowieść o poszukiwaniu odpowiedzi i chęci poznania mimo przeciwności losu jego powstania. Opowiadanie zostało napisane bardzo dobrze i mimo swojej krótkości czyta się świetnie. Autor nakreślił bohaterów, tło samej historii i swoją opowieść wciągająco. Motywy legendy związane z hejnałem ubarwiają i tworzą fantastyczny klimat w czasie czytania. Zakończenie świetnie pasuje i jednocześnie zamyka całość w interesujący sposób. Autor napisał w sposób przystępny, zwięzły i lekki swoją opowieść, w której nie brakuje trochę humoru, przygody związanej z podróżami bohatera i ciekawej historii połączonych z tematykę legendy związanej z hejnałem. Szybko poprowadzona akcja i wciągające wydarzenia nie pozwoliły mi się oderwać od czytania.
Różaniec z granatów – drugie opowiadanie związane ze szpitalem z czasów wojny i bohaterem jaki do niego trafia spotykając w nim ciężko rannego żołnierza. Bardzo dobrze poprowadzona opowieść, która miejscami przypomina o walkach jakie toczono i moty...