Opowiadania Ksawerego Pruszyńskiego z tomu Karabela z Meschedu, choć pozornie kontynuują emigracyjno-żołnierskie wątki z wydanych dwa lata wcześniej Trzynastu opowieści, to jednak różnią się od tamtych w sposób zasadniczy. Zapodział się gdzieś, a w każdym razie osłabł, optymistyczny, sentymentalno-patriotyczny ton charakterystyczny dla pierwszego zbioru, ustępując miejsca nastrojowi tragizmu, goryczy, a niekiedy nawet rozpaczy, płynącej z powikłanych, pełnych sprzeczności losów bohaterów. Są to - jak pisał jeden z krytyków - "opowiadania o ludziach, którym nie udaje się dotrzymać sobie, swoim planom czy swoim tęsknotom wierności".