,, Wejdziecie sobie grzecznie w te kółeczka (...) A Jan sterując zdalnie z kabiny kapitana, zaciśnie wam je na nogach i głową w dół spuści was do Bałtyku. Za każdym razem będziecie zanurzeni pięć sekund dłużej od poprzedniego razu, aż do chwili, kiedy jeden z was się przyzna. "
Przyznajcie, że perspektywa rozstrzygnięcia sporu kto jest kłamcą udała się pewnemu mężczyźnie idealnie. Oczywiście będzie tutaj pewna postać chciała się przekonać, czy jednak uda jej się przechytrzyć szefa. Jak sądzicie, czy mu się udało?
Tu wtrącę, że gdzieś o podobnym motywie czytałam, ale za nic nie pamiętam gdzie. To tylko jeden wątek, który wydał mi się znajomy. Autorka poruszyła tu bardzo interesujące kwestie. Jednym była zbyt szybka śmierć ofiary. Sprawca wręcz pragnął, aby czuła każdy ból, który dla niej przygotował. Jak sądzicie, czy spełnił swoje marzenie? Kolejnym była praca w policji pary małżeńskiej. Do tego posiadali malutkie jeszcze dziecko o które wciąż się zamartwiali. Jak sądzicie, czy dodatkowo wspólna praca partnerska była tutaj dobrym rozwiązaniem? No bo co by się stało, gdyby dajmy na to oboje ucierpieli jednocześnie? Co wtedy z dzieckiem?
Kolejny wątek, który mnie zainteresował, to postać starszej kobiety, która wciąż obawiała się o swoje życie. Do tego stopnia, że nie pozwalała zadzwonić na pogotowie, kiedy była w potrzebie. Czego mogła się obawiać? Podobno służba zdrowia powinna pomagać, czyli leczyć. Co jednak, kiedy nie nasze dobro jest dla nich ważniejsze, tylko własne układy? Czy można być do tego stopnia zepsutym, by życie ludzkie przeliczać na złotówki? Te sprawy i inne znajdziecie w tej bardzo wciągającej książce. Autorka skupiła się tutaj na różnych aspektach sprawiedliwości. Tej dobrej i złej. Dała duży nacisk na uczucia, na sprawy wyższej rangi. Spotkamy różne oblicza policji z różną inteligencją. Zwracanie na siebie uwagi poprzez wyższe stanowisko, kalkulacja zysków i strat oraz niecierpliwość, którą my odczuwamy czytając książkę. Będzie to prawdziwa jazda rowerem pod górkę. Każda niewiadoma, to nowy kamień i uwierzcie mi, że jest ich bardzo dużo. Następnie stromy zjazd ukazujący ich rozwiązania. Historię poznamy naprzemiennie, co później złączy się we wspaniałą całość. Naprawdę warto ją przeczytać!