Od początku byłam zaintrygowana tą historią – głównie dlatego, że Japonia jest bardzo bliska mojemu sercu. I muszę się Wam przyznać, że jestem oczarowana całością.
Pewnego dnia Izumi odkrywa wskazówkę dotyczącą tożsamości jej nieznanego ojca. Okazuje się, że jest Księciem Japonii a w dodatku następcą tronu, a co za tym idzie – Izumi jest księżniczką. Dziewczyna wyjeżdża do Japonii, by poznać ojca oraz kraj, w którym mieszka jej druga rodzina. Jak z tym wszystkim poradzi sobie dziewczyna?
To, co bardzo mi się tutaj podobało, to odzwierciedlenie Japonii jako miejsca, ale także kultury. Autorka świetnie wszystko przedstawiła – nie tylko kraj, ale i emocje bohaterów. Można było poczuć się tak, jakby samemu się znalazło w Kraju Kwitnącej Wiśni. W trakcie lektury można się wczuć w bohaterów i ich rozterki. Pomimo iż książka zakwalifikowana jest jako dla młodzieży, to ja i tak super się przy niej bawiłam – a zaraz stuknie mi trzydziestka :D
Bohaterów da się lubić i czuć ich charaktery – fajnie podkreślono rezerwę z jaką podchodzą Japończycy do gajdzinów. Faktycznie to czuć, a uważam, że to jeden z ważniejszych aspektów. Opisy miejsc również wypadły super.
Zanotowałam sobie jedną rzecz, ale tak teraz zwątpiłam, bo nie mogę znaleźć zdjęcia… Gdzieś mi utkwiło, że Kioto zostało nazwane stolicą Japonii w dzisiejszych czasach, co akurat jest błędem – kiedyś owszem, było, ale obecnie jest to Tokio.
...