Opinia na temat książki The Legacy

Mam jeden główny powód, dla którego tak bardzo uwielbiam książki Julii Brylewskiej. Autorka z pozoru utarte schematy i powszechnie fabuły zmienia w coś naprawdę wyjątkowego, innego i nieszablonowego. Jej najnowsza powieść jest w pełni wciągająca - nie mogłam się od niej oderwać. Historia przepełniona jest pożądaniem, które u bohaterów rozwija się stopniowo, dorasta w nich powoli, mają czas aby poznać swoje słabości, swoje zachowania w różnych sytuacjach. A to bardzo cenię sobie w literaturze - wręcz nie znoszę, kiedy uczucie pojawia nagle, niespodziewanie i zupełnie nie jest autentyczne. Całkowicie zauroczył mnie Christian - jest zdecydowanym, silnym i pewnym siebie mężczyzną, ale posiada specyficzną wrażliwość co nadaje mu multum uroku. Fallon to kobieta, która może budzić podziw - wzięła na swoje barki odpowiedzialność za brata, radzi sobie zupełnie sama, jest odważna i nie boi się nowych wyzwań. Ich połączenie gwarantuje czytelnikowi mocne wrażenia, w których można znaleźć delikatność relacji i płomień pożądania. „The legacy” jest świetną, kolejną historią, która wyszła spod umiejętnego pióra autorki, która pokazuje nie tylko miłość, ale również zmagania z wyrzutami sumienia, odpowiedzialnością, która momentami może przerastać i popełnianymi błędami, których niekiedy już nie da się naprawić.