Uwielbiam komedie kryminalne! Bezpodstawnie jest to jeden z moich ulubionych gatunków literackich, gdzie prym wiedzie niezastąpiona Joanna Chmielewska. Z wielką ciekawością przyjęłam propozycję przeczytania książki „Tajemnica brakującej głowy” – już sam tytuł wzbudził we mnie ogromne zaciekawienie. Czy zaspokoiłam swój głód komediowy z zakresu tzw. „cozy crime”?
Samuel Hoenig prowadzi specyficzną instytucję, jaką jest firma „Odpowiedzi na pytania”. Sam jest również specyficzną osoba, gdyż ma zespół Aspergera, który znacząco determinuje jego codzienność. Jednakże dzięki swojej przypadłości okazuje się być całkiem dobrym detektywem, dla którego nie ma pytań bez odpowiedzi. Także dzięki swoim umiejętnościom musi rozwikłać zagadkę zniknięcia głowy kobiety, która po swojej śmierci oddała ją pod opiekę Instytutu Krioniki Garden State, gdzie oczekuje na rozwój medycyny i przywrócenie jej do życia. Już sama instytucja, w której odgrywa się akcja tej historii jest niesamowita. Ludzie, którzy wierzą w to, że medycyna dokona takich postępów, aby przywrócić im życie, oddają swoje ciała, aby następnie te zamrozić azotem i tak oczekują one na lepsze jutro… Jednakże dla Samuela nie ma rzeczy dziwnych, niezrozumiałych, bo jego zadaniem jest znalezienie przyczyny, a w tym wypadku głowy… Czy uda mu się rozwikłać zagadkę?
Książka w bardzo realny sposób (przepraszam, ale niewielkie mam doświadczenie w tym zakresie) przedstawia sposób postępowania, imp...