Szybko, szybciej, najszybciej

Historia Formuły 1 napisana z pasją i znawstwem, do tego brawurowo przeczytana przez człowieka, który jak nikt inny w naszym kraju kojarzy się ze sportami motorowymi i bynajmniej nie chodzi mi tu o Roberta Kubicę, tylko o głos F1 w naszych domach, czyli Andrzeja Borowczyka. Powierzenie roli lektora komentatorowi wyścigów to był strzał w dziesiątkę, bo niesamowicie podkręca klimat opisywanych przez Mikołaja Sokoła wydarzeń.

W Szybko Szybciej, najszybciej nie brakuje anegdot i padokowych plotek z różnych okresów działalności i stajni Formuły 1, ale przede wszystkim publikacja jest rzetelną i szczegółową historią tych wyścigów. Nie brakuje w niej szczegółów dotyczących specyfiki torów, na których rywalizują kierowcy, rozwoju przepisów bezpieczeństwa i tych dotyczących maksymalnej pojemności silnika, czy doboru opon - jednym słowem dla laika nuda, dla fana gratka, no i jako bonus jest też ołtarzyk ku czci Roberta Kubicy.

Podsumowując, książki słuchało mi się bardzo dobrze, wiedza i pasja Sokoła w połączeniu z entuzjastycznym głosem Borowczaka sprawiły, że nawet przez przez mniej interesujące momenty przebrnąłem bezboleśnie.

70 lat historii zamknięte w jednej książce. Mówią, że to biblia dla kibiców F1 - i ja się z tym zgadzam.
•
Oglądam wyścigi od czasów, gdy za kierownicą bolidu debiutował Robert Kubica. Potem miałam przerwę, a teraz oglądam każde starcie. Od pewnego czasu zgłębiam wiedzę, ale nie było wcześniej książki, która przeprowadziłaby mnie przez te 70 lat historii.
•
Mikołaj Sokół wykonał kawał dobrej roboty. Zamknięcie tak wielu lat w jednej książce było zapewne nie łatwym zadaniem. Wyszło jednak znakomicie. Poznajemy historię od samych początków do czasów teraźniejszych. Teoretycznie skupiamy się na konkretnych Grand Prix, ale wplatane są w to również ciekawostki, które nadają tej pozycji charakteru. Tutaj nie można się nudzić. Zero suchych faktów - mamy same mięcho.
•
Jeśli jesteś osobą, która ma małe pojęcie o F1 to możesz się nieco pogubić. Jednocześnie jestem prawie pewna, że możesz czytając tę książkę z zapartym tchem.
Ja, jako wieloletnia fanka wyścigów byłam zafascynowana tym jak ten sport ewoluował na przestrzeni tych 70 lat.
•
W końcu powstała książka, która nie skupia się na jednym kierowcy czy zespole. Tego właśnie potrzebowałam. Wiedza Mikołaja Sokoła jest ogromna. Nie wyobrażam sobie, by mógł to napisać ktokolwiek inny.
Mamy tutaj kawał rzetelnie napisanej historii i każdy fan znajdzie tutaj coś dla siebie.