"Kiedy oszustwa nie da się ukryć"
W 1922 r. tydzień po obchodach 700-lecia Grünbergu (czyli Zielonej Góry) do miasta przyjechali uczestnicy mistrzostw Europy w zapasach. Josef Kalihack, grünbergczyk z urodzenia, był pewny zwycięstwa. W hotelu, gdzie zamieszkali atleci, została zgwałcona i uduszona pokojówka. Gdyby chodziło o znaną osobę, śledztwo prowadziłby komisarz, a że prosta kobieta, komendant zlecił to zadanie podwachmistrzowi. Rano policjanci patrolujący park znaleźli pobitego śledczego. Sprawą zainteresował się redaktor "Grünberger Blatt", o którym krąży opinia, że bywa lepiej poinformowany niż policja.
W trakcie zawodów do organizatorów dociera poufna wiadomość, że o zabójstwo podejrzany jest jeden z atletów. Do pościgu za sprawcą tego zabójstwa włącza się dziennikarz.