Tę książkę można odczytywać na kilku równouprawnionych poziomach. Albo jako mozaikę zabawnych zdarzeń uruchomionych przez zwykłą z pozoru kobiecą niedyspozycję. Albo jako literacką grę planszową, w której ulepione z papieru postacie poruszają się według różnych gatunkowych reguł. Lub też jako gabinet luster, w których możemy przyjrzeć się naszym cudownym czasom.