– Samuel Johnson
Doktor Johnson miał rację tylko w połowie. W Londynie można znaleźć coś znacznie więcej niż życie. Można tam znaleźć moc, pulsującą w rytmie życia miasta, moc, która czyni z układu starożytnych uliczek znaki runiczne, tętni łoskotem pociągów i autobusów, zmienia swą intensywność zależnie od pory dnia. To nowy rodzaj magii, miejska magia.
Poznajcie Londyn, w którym, magowie jeżdżą Ostatnim Pociągiem, błagają o przysługi Króla Żebraków i interpretują szaloną mądrość Bezdomnej. Poznajcie Londyn, w którym, władające mocą istoty latają z gołębiami, skradają się po kanałach ze szczurami i szukają olśnienia w obłąkanych szeptach niebieskich elektrycznych aniołów.
Poznajcie Londyn Matthew Swifta, gdzie rywalizujący ze sobą czarnoksiężnicy toczą bój o duszę miasta…