Druga część trylogii '' Ziemski dom '' , według mojej opinii i oczekiwań troszkę słabsza , czyli jak dla mnie za często '' zachodzi '' na monotematyczność . Opowiada o trzech synach Wang Lunga i O - lan , oraz o ich rodzinach . Synowie po podziale całkiem już sporego majątku , zajęli się każdy swoimi sprawami . Najstarszy syn zwany Wangiem - Dziedzicem , w każdej finansowej transakcji polegał na młodszym bracie zwanym Wangiem - Kupcem . Najmłodszy natomiast wybrał szumnie tutaj zwaną , karierę wojskową i opuścił rodzinne miasto . Właściwie dalsza część książki traktuje w przeważającej części o Wangu najmłodszym , zwanym Wangiem - Tygrysem , który to pewnego dnia zbuntowawszy się wraz z innymi żołnierzami , przeciwko swojemu generałowi , pokonuje go i ucieka tworząc swoją '' bandę rozbójników '' . Autorka bardzo się stara i kilkakrotnie powtarza jaki to Wang - Tygrys był sprawiedliwy , jak to tylko sporadycznie pozwalał swoim ludziom grabić podbite i zagarnięte tereny , jak to nie pozwalał prawie nigdy '' tykać '' przemocą obcych kobiet . Ale dla mnie wciąż była to po prostu banda która , jak bym w dzisiejszych czasach powiedziała , ściąga haracz w zamian za '' ochronę '' . Haracz w postaci podatków . W tej części rodzinnej sagi , pięknie też widać , jak w gruncie rzeczy '' słaby wychowawczo '' był Wang - Tygrys , któremu nawet przez myśl nie przeszło że jego syn może nie chcieć być żołnierzem . Mimo jednej gwiazdki mniej z mojej strony , nadal bardzo polecam :)