Magia, jaka jest w świętach to każde dziecko, jak i dorosły wie, to ten czas oczekiwania na jedyny wieczór w roku. Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam ten moment sprzątania (nie wiem, po co to było) załatwiania wszystkiego w biegu, zapachy pomarańczy, bigosu, no i ubieranie choinki. Muszę przyznać, że o kalendarzach adwentowych dowiedziałam się dopiero od niedawna i pokochałam całym sercem. Dlaczego…? Bo otwierając każdego dnia jedno okienko nie myśli się o niczym innym jak o tym, co tam jest? Wyobraźnia dzieci, ale i dorosłych nie zna granic.
Bardzo mnie cieszy, że raz w roku ten, kto chce może sprawić sobie, ale i bliskim taką radość w postaci KA. Przed Wami książka „Świąteczna podróż” która opowie wam 24 historie, jakie nasi mali bohaterowie opowiedzą Waszym pociechom. Alicja i Kuba pojechali w odwiedziny do starego domu dziadków. Wiecie jak to jest, będąc na strychu, który skrywa mnóstwo pamiątek, nieodkrytych zakamarków i mnóstwa historii do opowiedzenia.
Nasi mali odkrywcy znajdą coś, dzięki czemu ten czas adwentu, oczekiwaniu na święta minie pod znakiem przygód do odkrycia. Ta tajemnicza rzecz o której jest mowa to miniatura starej kamienicy posiadająca 24 okienka, które się otwierają, a pod samym dachem jest prawdziwy zegar, który niestety, ale nie działa. Muszę napisać, że taka książka to nie tylko K.A. dla naszych dzieci, ale idealny pomysł na odliczanie do jakiejś większej uroczystości i gwarantuje wam, że nie będzie c...