Pewne rzeczy stają się oczywiste dopiero po fakcie Do zabytkowej placówki opiekuńczej w Irlandii przybywają kolejni wolontariusze z całej Europy. Wśród nich znajduje się Bartek, lękliwy emigrant ...
Jeśli miałabym określić „Strychnicę” Marka Zychli jednym słowem, z pewnością musiałabym użyć terminu „nieoczywista”. Im bardziej zagłębiałam się w tę historię, tym więcej z pozoru niepasujących do si...
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Zacznę jednak od tego, co przykuło moją uwagę, czyli ... mrocznej okładki z barwionymi brzegami. Czarno - białe początki rozdziałów z zamieszczonymi cytatam...
Cóż to była za przygoda! Lubię książki Marka Zychli, a każde jego kolejne dzieło jest lepsze od poprzedniego. „Strychnica” rozłożyła mnie na łopatki. Pochłonęłam ją w dwa dni, a to przecież taki ...