Opinia na temat książki Strychnica

@aellirenn @aellirenn · 2024-02-09 13:16:05
Przeczytane
Cóż to była za przygoda!

Lubię książki Marka Zychli, a każde jego kolejne dzieło jest lepsze od poprzedniego. „Strychnica” rozłożyła mnie na łopatki. Pochłonęłam ją w dwa dni, a to przecież taki mały grubasek. Serio, nie mogłam się oderwać. W trakcie czytania ogryzłam wszystkie skórki dookoła paznokci i siedziałam spięta jak nie wiem co. Kiedy chłop się do mnie odezwał, to prawie z fotela spadłam, tak podskoczyłam. Bo ja nie byłam wtedy w moim domu, w moim pokoju, w moim fotelu. Ja biegłam po schodach pewnej latarni morskiej. Biegłam w bardzo dziwnym kierunku…

Nie wiem jak napisać o tej książce, bo autor porusza tyle tematów, że głowa puchnie. I wiecie co? To się wszystko kupy trzyma, nie ma przesytu czy chaosu, za to w człowieku rodzi się chęć do zgłębiania wiedzy. Co ja się nagooglałam przy tej książce, to moje 😊

Zychla pisze o niepełnosprawnościach, ale ujmuje ten temat od bardzo ciekawej strony. Daje do zrozumienia, że nie każdą niepełnosprawność widać, a czasem jest ona zaletą i daje supermoce. Serio! Jakie to było fajne! Do tego dorzuca irlandzkie mity, Halloween, sztukę, religię Samów, czas wielkiego głodu w Irlandii, reinkarnację i… najbardziej całuśną kobietę w historii świata. Czujecie się zaciekawieni? A wyobraźcie sobie, że to jest horror i jest momentami naprawdę strasznie. Lepiej się nie da, co?

Nie wahajcie się. Czytajcie i czerpcie ze „Strychnicy” ile fabryka dała. Pamiętajcie tylko o jednym - WYSTRZEGAJCIE SIĘ CZERWIENI.
Ocena:
Data przeczytania: 2024-02-08
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Strychnica
Strychnica
Marek Zychla
7.1/10

Pewne rzeczy stają się oczywiste dopiero po fakcie Do zabytkowej placówki opiekuńczej w Irlandii przybywają kolejni wolontariusze z całej Europy. Wśród nich znajduje się Bartek, lękliwy emigrant ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Jeśli miałabym określić „Strychnicę” Marka Zychli jednym słowem, z pewnością musiałabym użyć terminu „nieoczywista”. Im bardziej zagłębiałam się w tę historię, tym więcej z pozoru niepasujących do si...

To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Zacznę jednak od tego, co przykuło moją uwagę, czyli ... mrocznej okładki z barwionymi brzegami. Czarno - białe początki rozdziałów z zamieszczonymi cytatam...

ME
@menia71

Do plecówki opiekuńczej przybywają wolontariusze. Młody Bartek szybko zaprzyjaźnia się z niepełnosprawnymi rezydentami ośrodka. Budynek mieści się jednak pośrodku niczego, a do środka nie można wnosi...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl