**PATRONAT MEDIALNY**
Zgłaszając się do patronatu nad tą historią, nie miałam pojęcia, że ta książka wywoła we mnie tyle emocji i nawet kilka dni po jej skończeniu, nie będę mogła o niej przestać myśleć.
Powieść "Stefania i wojna" to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca historia rodzinna opowiedziana przez wnuczkę Stefanii i Franciszka Knapczyków-Agatę Pakułę. Jest to również kontynuacja historii widzianej oczami jej dziadka w książce "Przez 581 dni bylem tylko numerem", ale bez problemu można poznać historię rodziny Knapczyków od tej pozycji, bo w tym przypadku jest nam dane zaobserwować, jak musiała poradzić sobie kobieta, gdy jej mąż stał się więźniem obozu koncentracyjnego. Z historii tej wyłania się obraz kobiety niezwykle odważnej, silnej i zdeterminowanej kobiece, która jest w stanie poświęcić wszystko dla swoich najbliższych...
Pani Agata doskonale poprowadziła narrację tej historii, z szacunkiem i olbrzymim wyczuciem oddała ducha tych niewyobrażalnych i dramatycznych wydarzeń. Dokładnie opisane emocje i napięcie towarzyszące pierwszym dniom wojny, brutalność najeźdźców, strach o jutro, ból przesłuchań, przerażenie i wszechobecna niewiedza o losie najbliższych, sprawiają, że współodczuwa się strach i niepokój, który towarzyszył bohaterom tej historii, wraz z nimi żywi się nadzieję na szybki koniec i powrót męża i ojca do domu...
Płakałam godzinami nad ich losem, współczułam, ale i odczuwałam wdzięczność, że jest mi dane żyć w "mia...