Spróbuj usłyszeć. Historia otulająca

Magdalena Kowalczuk
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Spróbuj usłyszeć. Historia otulająca
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

"Spróbuj usłyszeć. Historia otulająca” to wyjątkowa opowieść o odkrywaniu siebie, sile relacji międzyludzkich i magii codzienności. Alicja, studentka historii, jedzie do rodzinnego domu w malowniczej wiosce.

Los jednak ma dla niej niespodziankę. Podczas podróży pociągiem do Malinówki spotyka tajemniczą staruszkę. Jej słowa i pojawianie się za każdym razem zacierają granicę między snem a jawą. Wskazówki staruszki prowadzą Alicję przez trudne chwile, pomagając odnaleźć drogę po stracie i otworzyć się na nową miłość.
Książka, w której dźwięk dzwoneczków pełni rolę przewodnika, otula czytelników ciepłem. Losy mieszkańców wioski splatają się z historią Alicji, tworząc mozaikę codziennych trosk i małych cudów, które przywracają wiarę w życie. To opowieść dla każdego, kto pragnie zatrzymać się na chwilę i uwierzyć, że magia może być bardzo blisko.
Data wydania: 2025-02-15
ISBN: 978-83-974475-0-9, 9788397447509
Wydawnictwo: Magdalena Kowalczuk
Stron: 106
dodana przez: biegajacy_bibliotekarz

Autor

Magdalena Kowalczuk Magdalena Kowalczuk - ukończyła studia doktorskie na UW, wieloletnia nauczycielka, autorka bloga @Link Rozpowszechnia ideę grywalizacji, prowadzi zajęcia teatralne dla uczniów. Mieszka w podwarszawskiej małej miejscowości. Ma męża, dwoje dzieci, kot...

Pozostałe książki:

Dziewczyna z pokoju 12 Projekt miłość My Mechanical Romance Złodziej Gwiezdnego Pyłu Propozycja nie do odrzucenia Spróbuj usłyszeć. Historia otulająca Miłość między wersami
Wszystkie książki Magdalena Kowalczuk

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Utuleni piękną historią

13.03.2025

Spróbuj usłyszeć. Historia otulająca pani Magdaleny Kowalczuk to debiut literacki, który miałem okazję przeczytać. To historia jak najbardziej współczesna, napisana piękną polszczyzną, ciepła w odbiorze, mimo panującej zimy w tej niedługiej powieści. Zanim zagłębimy się w treść, warto napisać kilka słów o debiutantce. Pani Magdalena ukończyła stu... Recenzja książki Spróbuj usłyszeć. Historia otulająca

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@juhhha
2025-03-17
7 /10
Przeczytane

Historia opowiedziana przez @magdalenakowalczuk_autorka to debiut, a ja bardzo lubię sięgać po debiuty, zwłaszcza polskich autorów. Dziękuję zatem za zaufanie i ten egzemplarz do recenzji 🫶
💜🩷🩵Alicja to młoda studentka historii, która po stracie ukochanego mężczyzny pragnie żyć dalej i odnaleźć swoją własną drogę. Rozdarta między Warszawą, a rodzinna wsią próbuje pogodzić się z tym, co ją spotkało. Mimo, że stolica jest jej bliska, to serce zdecydowanie rwie się do Malinówki, gdzie się wychowała. W czasie jednej z podróży do domu spotyka w pociągu tajemniczą staruszkę, której dzwoneczki przytwierdzone do butów jakoś szczególnie przykuwają uwagę. Rozpoczyna to serię dziwnych spotkań w momentach, których Alicja najmniej się tego spodziewa.
🩵🩷💜Książeczka ( nie mogę powiedzieć inaczej, bo liczy 106 stron) nosi podtytuł: ,,Historia otulająca" i taka właśnie jest. Nie hałaśliwa, nie przytłaczająca i pozbawiona zaskakujących zwrotów akcji. Delikatnie szepcząca swoją opowieść. Autorka prostym, niezbyt wyszukanym językiem oddaje całą gamę uczuć, które targają sercem głównej bohaterki. Wyraźnie czujemy jej rozdarcie i smutek, ale też nadzieję - nadzieję, że gdzieś tam, za rogiem, czeka ją jeszcze coś wspaniałego.
Czy ta historia mnie otuliła? O tak. Pozwoliła zaczerpnąć oddech, ukoiła, zrelaksowała. Spędziłam z nią naprawdę miły wieczór. Jednak czuję niedosyt. Chciałabym móc lepiej poznać bohaterów i ich losy: Darka, Zuzę czy Majkę. Chciałabym lepiej poznać losy tajemn...

× 1 | link |
@alicja.fanning
2025-03-18
Przeczytane

Cudowna otulająca, brzmiąca dzwoneczkami, kiedy szczęście jest blisko, historia.
Warszawa ma wiele do zaoferowania ale jej gwar i tempo nie każdemu pasuje. W Milanówku życie toczy się dużo spokojnej, ustalonym rytmem.
Alicja była pewna, że pragnie tego wielkomiejskiego życia. Studia w stolicy, ciekawe zajęcia, ale nie imprezy i prawdziwe życie studenckie. Jednak im częściej wraca do domu, tym mocniej czuje, że to tutaj jest jej miejsce. Dawni znajomi, wspólna historia, znajome kąty. To za życiem w Milanówku skrycie tęskni. Tylko jest tu jeszcze dla niej miejsce? Jej serce roztrzaskało się po śmierci ukochanego. Trudno jej wrócić do życia „sprzed”.
Przypadkowe spotkanie w pociągu sprawia, ze zaczyna myśleć o zmianie. Kim jest ta niezwykła, kolorowa staruszka, która zjawia się w różnych miejscach? Wygląda jak słońce, jej pojawieniu towarzyszy dźwięk dzwonków.
Prawdziwie otulająca historia, która Was zostawi z ciepłem i nadzieją w sercu.

× 1 | link |
@Possi
2025-03-28
8 /10
Przeczytane 2025 Polecam! Książki, które moim zdaniem warto przeczytać! Egzmeplarze recenzenckie/współprace

Spróbuj usłyszeć Magdaleny Kowalczuk to naprawdę historia otulająca.


Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, ale potrzebowałam odrobinę ją przemyśleć. Zastanawiałam się, czy ta forma do mnie przemówi, a ja odnajdę się w opowieści i "spróbuję usłyszeć".
Główną bohaterką powieści jest Alicja, studentka, która nie tylko poszukuje inspirujących opowieści do swojej pracy, ale jest moim zdaniem osobą, która poszukuje swojego miejsca na świecie. I nie wie, czy to miejsce jest w małej wsi, czy w wielkim mieście. Ala, podróżuje nie tylko z miejsca na miejsce, ale ma też swoje wewnętrzne podróże, które mamy szansę poznać na kartach historii opisanej przez Panią Magdalenę.

Ta podróż może przynieść ze sobą zaskakujące odpowiedzi, czy dołączysz do bohaterki?

Dawno nie czytałam tak lekkiej historii, w której byłoby jednocześnie tak wiele mądrości, ale i prawdziwego życia. Ta lekkość mnie tuliła, prowadziła do pytań, które sama sobie zadawałam i ja nie mam tych odpowiedzi co Alicja, ale może i moje przyjdą za jakiś czas. Za jaki tego nie wiem, ale czuję, że się przekonam... kiedyś, choć pewnie jak znajdę jedne odpowiedzi, to będę szukać kolejnych.

Zachęcam, bo to naprawdę historia, która budzi w nas nadzieję, na dobro, które potrafi wrócić w najlepszym momencie. Z pewnością wrócę do tej książki.

Bardzo dziękuję Pani Magdalenie ...

| link |
@biegajacy_bibliotekarz
2025-03-08
9 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Niezwykła staruszka. Miała może około osiemdziesięciu lat,
ogromny, fioletowy kapelusz na głowie, złoty żakiet, spódnicę całą w falbanach, buty...
No właśnie, buty. Alicja nie mogła oderwać od nich oczu. Czy były zielone? Nie, nie,
to nie był kolor zielony. Właściwie nie mogła stwierdzić, jakiego są koloru. Ich barwa
przypominała wodę morską, ale z drugiej strony lśniły niczym szlachetne kamienie. Nie byłoby
w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że owe buciki miały po bokach tęczowe elementy, a z
przodu brązowe frędzelki, które dzwoniły za każdym ruchem babci. Na nosie miała malutkie
okulary, a w ręku trzymała żółty parasol.
„Wygląda jak słońce” – pomyślała Alicja.
Słońce wdzierało się już bardzo odważnie do pokoju Alicji, gdy ta otworzyła oczy. Przypomniała sobie wczorajsze wydarzenia i od razu się sama do siebie uśmiechnęła. „Szczęście – chyba tak nazywa się ten stan” – pomyślała. Rzeczywiście czuła się niezwykle dobrze, rozpierała ja radość, chęć pracy, robienia czegoś, nawet chciała jechać do sklepu.
Gdzie ja będę się tak uśmiechać?” – zadała sobie pytanie, na które chyba powoli zaczynała znać odpowiedź. Nie wątpiła, że coraz bardziej lubiła tę swoją starą, kochaną wieś.
Ten chaos, który szarpał duszę, był w tym momencie zasłoną dla tego, czego nie chciała powiedzieć głośno. Wiedziała, że kiedy przyzna się sama przed sobą: niech będzie tak, jak jest, to zgodzi się na to, co los jej przygotował. Czuła, że jej obecne plany miały odejść gdzieś na daleki plan, bo scenariusz miał być zupełnie inny. Nie chciała miejskich atrakcji, pragnęła zanurzyć się w spokój, który wiedziała, że znajdzie tylko u jego boku.
Bliskość natury sprawiała, że czuła się naprawdę dobrze. Rytm, który wyznaczało życie wśród pól, gór, lasów, zaczął jej nie tyle odpowiadać i tonować tempo jej życia, ile koić, wyciszać, oczyszczać. Doświadczenie akceptacji … i – powoli zaczęła się do tego przyznawać – miłości, pragnienie drugiego człowieka na co dzień, zawsze, nie tylko czasem, to coś, co było teraz, a może tak było i wcześniej, najważniejsze. Nie wystarczyło jej muśnięcie dłoni, jego spojrzenie spod czarnych, długich rzęs.
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl