Opinia na temat książki Sprawa lorda Rosewortha

"Współczesne kobiety są zarówno zaradne, jak i zadbane, zapamiętaj to sobie, ojcze. Wszystko możemy, niewiele musimy."

Jonathan Harper, detektyw który, próbuje się otrząsnąć się z osobistej tragedii w końcu, za sprawą swojej dalekiej znajomej podejmuje się zlecenia, wyjaśnienia śmierci jej ojca Lorda Rosewortha. Jonathan, zdaje sobie sprawę że wchodzi w świat intryg, pełnego kłamstw i tajemnic. Wszystko wydaje się inaczej niż zostało to przedstawione, a ponadto wychodzą na wierzch sprawy, które wpływają bezpośrednio na detektywa i jego życie...

Autorka tym razem zabiera nas do Wielkiej Brytanii, lat 50. XX w. gdzie Scotland Yard zajmuje się najciekawszymi sprawami, a zwyczaje i tradycja jest usytuowane na pierwszym stopniu podium.
Nasz bohater mimo swoich demonów jest bardzo zaangażowany w sprawę, dlatego otrzymujemy wszystkie jego myśli i teorie na tacy. Przy okazji pełna dawką humoru, często czarnego sprawia że rozwiązujemy zagadkę wraz z bohaterem.

Samo książka kończy się zaskakująco, mamy ochotę na więcej i mam nadzieję że już niedługo ją dostaniemy. To naprawdę świetny kryminał, który mimo że nie osadzony w czasach współczesnych jest bardzo dobrze poprowadzony, że czytelnik otrzymuje i dobrą rozrywkę i ciekawą zagadkę.

Serdecznie Wam polecam!