Victoria Spring, która woli gdy nazywa się ją Tori, jest samotniczką. Posiada jedną dobrą przyjaciółkę Rebeccę Allen. Pewnego dnia na swojej szafce znajduje karteczkę samoprzylepną, na której jest jedynie strzałka prowadząca do kolejnej karteczki i kolejnej, aż w kocu Tori otrzymuje ostatnią z adresem strony internetowej Solitaire.co.uk. Co jest na tej stronie? Podczas poszukiwań poznaje Michaela Haldena. Jest on jedyną osobą, która potrafi sprawić, że Tori uśmiechnie się. A jest przy tym uparty. Dziewczyna w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że budzą się w niej uczucia, o których nigdy nie miała pojęcia. Jak dalej potoczą się losy Victorii i Michaela? Przekonacie się sami.
Książka porusza wiele trudnych tematów, które dotykają nastolatki na całym świecie. Są to myśli samobójcze, samookaleczenia czy zaburzenia odżywiania. Główna bohaterka zmaga się z depresją. Nie posiada przyjaciół, uwielbia blogować i zmaga się ze szkolną rzeczywistością, która jak wiadomo nie jest łatwa. Pomimo, że powieść nie jest łatwą lekturą, to bardzo polubiłam główną bohaterkę. Za jej cięty język i charakterek. Bardzo dobrze wykreowaną postacią jest również Michael.
W „Solitaire” nie znajdziemy szybkiej i pełnej w zaskakujące zwroty akcji. Autorka skupia się bardziej na przedstawieniu problemów z jakimi zmierzają się dzieci w szkole. Książka chociaż przeznaczona dla nastolatków, to muszę przyznać, że nieco starszego czytelnika również potrafi zainteresow...