Śmierć w jej dłoniach

Ottessa Moshfegh
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Śmierć w jej dłoniach
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Vesta Gul po śmierci męża mieszka z dala od cywilizacji wraz ze swoim psem. Pewnego dnia, podczas spaceru po lesie, znajduje liścik rozpoczynający się od słów: „Miała na imię Magda. Nikt nigdy się nie dowie, kto ją zabił. (…) Tu spoczywają jej zwłoki”. Tyle że ciała… nie ma. Vesta postanawia, że notatkę pozostawiono specjalnie dla niej, musi więc znaleźć mordercę tajemniczej Magdy, inaczej ofiara – dla której tworzy całe wymyślone życie – zostanie zapomniana. Historia rozwija się w zaskakujący sposób, a czytelnik nabiera przekonania, że nie do końca powinien wierzyć w to, co opowiada Vesta, oględnie mówiąc – kobieta jedyna w swoim rodzaju. Czy przypadkiem żałoba po śmierci męża Waltera nie doprowadziła jej do obłędu? Czy przerwanie terapii przeciwlękowej może wyjaśnić kolejne obsesje, w tym śniadaniową i biblioteczną? A może działa tu jakaś mroczna siła nie z tego świata?

„Śmierć w jej dłoniach” to kolejna ukazująca się po polsku powieść cenionej przez krytyków i uwielbianej przez czytelników pisarki, autorki między innymi powieści „Mój rok relaksu i odpoczynku”, „Lapvona” oraz „Eileen”. Jak zawsze prowokacyjna Ottessa Moshfegh przedstawia czytelnikom bohaterkę, której nie da się zapomnieć. Elementy horroru, czarny humor i suspens tworzą niesamowitą opowieść podważającą to, co zwykle myślimy o istnieniu „obiektywnej” prawdy. Moshfegh nie pierwszy raz pokazuje nam, jak często nie zwracamy uwagi na to, co istotne, jak wiele rzeczy z łatwością przegapiamy. Ile przez to tracimy? Jak często (nie)świadomie staramy się zacierać prawdę?

Tytuł oryginalny: Death in Her Hands
Data wydania: 2025-01-15
ISBN: 978-83-972370-6-3, 9788397237063
Wydawnictwo: Pauza
Stron: 224
dodana przez: Vernau

Autor

Ottessa Moshfegh
Urodzona 20 maja 1981 roku w USA (Boston)
Ottessa Moshfegh urodziła się w Stanach Zjednoczonych, ale pochodzi z rodziny wielokulturowej: jej matka urodziła się w Chorwacji, a ojciec jest pochodzącym z Iranu Żydem. Być może z tego powodu autorka uważa się za osobę nietypową i od dawna pociąg...

Pozostałe książki:

Mój rok relaksu i odpoczynku Byłam Eileen Lapvona Śmierć w jej dłoniach Pismo. Magazyn opinii, nr 1/20 / ("Wokół książek" wydanie specjalne) jesień 2020 Tęsknota za innym światem
Wszystkie książki Ottessa Moshfegh

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Jeśli coś może być wszyst­kim, to tak, jakby było ni­czym.

14.02.2025

„Śmierć w jej dłoniach” to moje pierwsze spotkanie z autorką. Tym razem bardziej skusił mnie tytuł, chociaż nie powiem, żeby okładka mnie nie przyciągała. Zielona z elementami błękitu oraz maleńką czarną sylwetką człowieka, zapowiada coś tajemniczego. I chociaż sam tytuł wskazywać mógłby na kryminał, to jednak książka nim nie jest, chociaż znajdzi... Recenzja książki Śmierć w jej dłoniach

@maciejek7@maciejek7 × 26

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2025-02-14
6 /10
Przeczytane kryminał konkurs literatura obyczajowa Posiadam

„Śmierć w jej dłoniach” to moje pierwsze spotkanie z autorką. Tym razem bardziej skusił mnie tytuł, chociaż nie powiem, żeby okładka mnie nie przyciągała. Zielona z elementami błękitu oraz maleńką czarną sylwetką człowieka, zapowiada coś tajemniczego.
I chociaż sam tytuł wskazywać mógłby na kryminał, to jednak książka nim nie jest, chociaż znajdziemy w niej subtelne elementy nawet thrillera.

Vesta jest wdową, mieszka na obrzeżach miejscowości Levant, towarzyszy jej na odludziu tylko pies Charlie. Kobieta jednak nie tęskni za tłumem, lubi swoje samotne życie. Czas umila sobie na spacerach po okolicznym lesie.

× 2 | link |

Cytaty z książki

Miała na imię Magda. Nikt nigdy się nie dowie, kto ją zabił. Nie ja. Tu spo­czy­wa­ją jej zwło­ki.
Smukłe białe drzewa wtapiały się prawie idealnie w tło śniegu. Porankami całkowicie rozpływały się we mgle.
W pierwszej chwili uznałam, że to musi być jakiś żart, jakaś mistyfikacja, zabawa. Ktoś chciał kogoś nabrać.
Ktokolwiek napisał tę notatkę, zdawał sobie sprawę, że nieujawnianie swoich danych podnosi jego notowania. Bezosobowość tchnie autorytetem.
Jeśli to nie był jakiś kawał, to tekst mógł byc odrzuconym po namyśle początkiem opowiadania. Mogłam zrozumieć powód rezygnacji.
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl