Gotowania nauczyły mnie mama i babcia, a także przyjaciółki i dziewczyny spotkane podczas moich licznych podróży. Wielka rodzina kobiet, które wspierają się, dzielą i kochają bez potrzeby konkurowania ze sobą.
Kobiece gotowanie to przejaw czystej miłości. W mojej kuchni nie ma miejsca na sztywny mundurek, pośpiech i pokrzykiwanie. Przeciwnie, to miejsce, w którym koncentruję się na tym, co naprawdę ważne i dobre.
Gotowanie jest jak smakowanie życia w jego najgłębszych przejawach. Dzielenie się i dopieszczanie. Myślenie o tych, których kochamy. Również o sobie.
Dla mnie smak miłości jest pełen ciepła, czułości, troski i dobrych myśli. A jaki jest według Ciebie?