Jest to książka tak atrakcyjna, że można ją przeczytać od początku do końca jednym tchem, jak zresztą wszystkie książki Władysława Kopalińskiego. Ten całkowicie nowy w Polsce rodzaj słownika zawiera wyrazy i wyrażenia pochodzące od nazw własnych, takie jak dulszczyzna, dyzma, lolitka, sławojka, walenrodyzm, falandyzacja (prawa), walentynka, (koń) trojański i wiele innych. Nie tylko wyjaśnia znaczenie takich słów, ale także opowiada ich pasjonujące historie. Znakomita lektura dla osób interesujących się pochodzeniem wyrazów oraz wszystkich tych, którzy chcą mówić i pisać piękniej i wiedzieć więcej.