W moje ręce wpadła mała książeczka pod tytułem Skrzat z zamku Abo skierowana do dzieci, która mnie zaciekawiła, bo lubię takie fantastyczne opowieści w klimatach baśniowych. Autorem jest Zachariasz Topelius opowiadający o zamku Abo mającego swojego opiekuna w postaci skrzata doglądającego wszystkiego.
Książeczka Skrzat z zamku w Abo jest krótką historią, która zawiera wszystko co lubię i nawet dzieciaki mogą być zadowolone w czasie czytania. Opowieść baśniowa o ukrytych skarbach, skrzacie i niewidzialnej pomocy. Poruszająca tematykę odpowiedzialności za swoje czyny podane w przystępny sposób ucząc co można zrobić lub jakie poniesie się konsekwencje jeśli nie dotrzyma się słowa. Nienachalnie podane, lecz oprócz właśnie tego otrzymujemy przyjemną i piękną opowieść z bohaterami i skrywanymi sekretami jakie ma zamek Abo. Sięgnąłem po nią, bo lubię baśnie, legendy lub takie opowiadania o skrzatach bawiłem się świetnie w czasie czytania. Pomimo prostoty prowadzenia i lekkości w opowiadaniu Skrzat z zamku w Abo oferuje fajną historie dla najmłodszych i nawet starsi znajdą tutaj coś dla siebie cofając się do dzieciństwa, gdzie podobne lektury były czytane. Bohaterowie jak na tak krótką opowieść bardzo dobrze wypadają i dają się polubić od samego początku. Sympatyczni z wieloma przygodami i wyborami wypadają ciekawie. Sama fabuła jest poprowadzona w taki sposób, że czyta się szybko i przyjemnie. Wydarzenia wciągają i nie pozwalają się oderwać od niej. Akcja um...