W połowie lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku pojawił się we Wrocławiu nikomu nieznany młody poeta z Mikołowa, który swoim debiutem wstrząsnął polską sceną literacką. Spowodował wiele skandali i naraził się wielu czynnikom. Wyskakiwał przez okna, pisał wiersze na plecach swoich kobiet, ciął sobie żyły, nacinał twarz i nieustannie prowokował otoczenie. A przede wszystkim gorszył tradycyjnych czytelników nową, odważną, wręcz heretycką metaforyką i obscenicznością. Wyrąbywał nową ścieżkę w polskiej Literaturze. Srokowski znalazł motywy jego gorszących zachowań. Dał oryginalną i zaskakującą wykładnię etyczną jego drogi życiowej, a także obnażył kulisy śmierci. Znalazł nowe dokumenty i nowych świadków. Książka Srokowskiego może okazać się książką wręcz sensacyjną. Po raz pierwszy ujawnia bunt poety w więzieniu, a także zachowania konfidentów wobec Wojaczka i środowiska literackiego. Poznajemy też, co poeta czytał i o czym z przyjaciółmi rozmawiał, czego się bał i jak reagował na strach. Jaki był dla swoich kobiet i jaką rolę odegrała w jego życiu miłość. A także jak dziewczyny Wojaczka były o niego zazdrosne. Dowiemy się też, jak Wojaczek po śmierci stypendia dostawał. I dlaczego pewien znany poeta boi się o Wojaczku mówić. I najważniejsze, otrzymujemy zupełnie nową i zdumiewającą interpretację poezji Wojaczka.