Kanwą powieści jest bulwersująca kradzież czaszki św. Wojciecha z gnieźnieńskiej katedry w 1923 r. Była to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych w przedwojennej Polsce, do dziś nierozwiązana, choć oprócz policji swoje śledztwa prowadzili księża i dziennikarze. Powieść jest próbą rekonstrukcji (i zarazem interpretacji) tamtych wydarzeń, zawiera ponadto elementy horroru i historii alternatywnej polskiego średniowiecza.