"–Chodzi oto – ciągnęła, lekko kręcąc głową zkolejnym kpiącym uśmiechem – że nie zawsze rozpoznajesz ten zabójczy dźwięk. Nie orientujesz się, co się dzieje, aż znika. Słyszysz bulgot, który wjakiś sposób przekonuje cię, że nadchodzi kolejny oddech, że nic ci nie jest. Że to da się naprawić, prawda? Zatem walczysz, trzymasz się resztek powietrza, które ci jeszcze zostało. – Do oczu napłynęły jej łzy, ale uniosła głowę, aby je zatrzymać, przy każdym zdaniu przerzucając stronę. - Walczysz isię szamoczesz, ponieważ to fatalne, głęboko zakorzenione uczucie, które nazywasz miłością, nie chcesz paść od pojedynczego ciosu. To by było zbyt miłosierne. Prawdziwą miłość trzeba zdusić, trzymać pod wodą, aż przestanie wierzgać. Tylko wten sposób zdołasz ją zabić.."
••
"Uniosłem rękę ipatrzyłem na zdjęcie ślubne Georgii, przypominając sobie jej wcześniejsze słowa. 《Istnieje dźwięk, który wydaje serce, gdy po raz pierwszy uświadamia sobie, że nie jest już bezpieczne zosobą, której ufało》."
▪︎▪︎
Nie ma co się rozpisywać na temat tej książki, ponieważ żadne, ale to absolutnie żadne słowa, nie są w stanie oddać jej piękna.
Ta historia dosłownie przepuszcza czytelnika przez emocjonalne sito, po którym trudno się pozbierać. Ja przeczytałam ją ponad tydzień temu, a wciąż gdy tylko o niej pomyślę mam łzy w oczach. Niby zdaję sobie sprawę, że to fikcja literac...